Czas na naruciaka! - Kaimi

Odskoczyłem odruchowo i przygotowałem się do odparcia kolejnego ataku rozglądając się za osobą,która rzuciła we mnie kunaiem

Po momencie w Twoim kierunku wystrzeliły 3 kunai, podobnie w kierunku sensei, choć on został zaszczycony ilością dziesięciu. A przyleciały one dosłownie z wszystkich stron.

-Noroi no Shinigami: linia duszy-Powiedziałem,a moje oczy zabłysły na żółto,każdy kunai musiał mieć emocjonalne połączenie ze swoim właścicielem więc powinienem móc zobaczyć linie rzutu broni prze kilka sekund,wtedy rzucam własne kunaie na koniec każdej linii

Zacząłeś swoją akcję, a sensei od razu zaczął osłaniać resztę drużyny, ledwo mogąc odrzucać kunai w strony z jakich przyleciały te przeciwników. Po jednym z rzutów usłyszałeś gardłowy charkot, trafiłeś! To jednak był tylko pierwszy tryumf, od razu po tym z krzaków wyskoczyło trzech ubranych na czarno ninja, z opaskami które przedstawiały dwa skrzyżowane zygzaki.

-Jesteście idiotami,że się pokazaliście-Mruknąłem-Technika dusz:tysiąc bezcielesnych dłoni-Powiedziałem,a w stronę przeciwników wyleciały ręce,które oplotły ich i zaczęły powoli miażdżyć
-Jeśli szanujecie życie swoich towarzyszy,radzę wam się pokazać!-Zawołałem w przestrzeń

Okazało się, że nagle tamci co zdawali Ci się być przeciwnikami... Cóż po prostu zniknęli.
- Iluzje - warknął mistrz.
Tymczasem jak obejrzałeś się za siebie to zauważyłeś, że dopiero z krzaków za wami wyskakują prawdziwy wojownicy, rasowi ninja, uzbrojeni po zęby w kunai. Jeden z nich przywołał nawet czarną panterę w zbroi.