I'm electric - Saa

-Jaki spokój w mieście. Cięzko się mi do tego przyzwyczaić do tego widoku. nawet po takim czasie. Przytulam się lekko do Xena.

Chłopak kiwnął głową i Cię pocałował.
- Tak, wiem skarbie - powiedział.

dolatujemy i schodzę z wierzchowca. Ruszam od razu do biura w Xenem.

No cóż tym razem nic ciekawego poza hm.. zbadaniem pewnej ekscentrycznej gwiazdy która mieszka w okolicach. Znaczy należy sfotografować jakieś jej dziwactwo

-ja rozumiem, że ludzie mają fetysze, ale żeby to było aż tak ciekawe/ wątpie.. Powiedziałam a mimo to ruszyłam i zaszyłam się w drzewie po jednej stronie domu.

Chłopak usiadł obok Ciebie, akurat macie bardzo wygodny, zasłonięty konar

Sprawiam byśmy widzieli przez gałęzie przez obiektyw aparatu.

- Oo fajnie - powiedział chłopak, czekając a gwiazda filmowa akurat jadła słone krakersy z bitą śmietaną...

-Fuj... To o ten fetysz chodzi/ Pyta się Xena cicho i pstrykam fotkę. -Nawyki żywieniowe ma dziwne...